Nie taki diabeł straszny - pozwolenie na budowę.
Tego obawiałem się najbardziej. Brak wiedzy, doświadczenia oraz sugestie znajomych nie wróżyły nic dobrego. Zaraz po zakupie działki bojowo nastawiony rozpocząłem kompletowanie dokumentów. Przypomnę działka zakupiona 16 lutego.
Pierwszy etap:
Wypis i wyrys z MPZP w gminie.
Mapa zasadnicza ze Starostwa
Geodeta - mapa do celów projektowych.
Konsultacja archeologiczna.
Drugi etap.
Techniczne warunki przyłącza energii. ( Potrzeba mapa zasadnicza )
Techniczne warunki przyłącza wody. ( potrzebna mapa zasadnicza )
Zakup gotowego projektu domu.
Trzeci etap.
Z wszystkim dokumentami powyżej udałem się do projektanta.
- Zmiany w projekcie
- Adaptacja projektu na działce zgodnie z MPZP.
- Konsultacja w wydziale melioracyjnym.
Czwarty etap ( końcowy ).
14 maja wszystkie dokument złożone w płockim starostwie.
2 czerwca - pozytywna decyzja pozwalająca rozpocząć budowę.
Podsumowanie:
Zajęło mi to 3 miesiące. Szczerze przy lepszej organizacji załatwiłbym to w dwa.
Zaczynamy 1 lipca.
( Kuźwa, a ja nadal nie jestem przekonany jaki materiał na ściany. )